Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 25 października 2018, 18:11 | Marek

Lascelles broni Beniteza

Jamaal Lascelles uważa, że żaden z kibiców Newcastle United nie ma prawa krytykować Rafy Beniteza, ponieważ on o wiele lepiej zna się od nich na piłce.

- Nie sądzę, by ktokolwiek na stadionie mógł podważać decyzje menedżera - mówi Lascelles.

- Niezależnie czy chodzi o zmiany, taktykę, czy cokolwiek. Nie mogą podważyć decyzji menedżera, ponieważ on zna się na piłce lepiej, niż ktokolwiek na całym stadionie.

- Ludzie mogą mówić, że mógł wprowadzić tego czy tamtego piłkarza, ale on odnosił sukcesy na najwyższym poziomie i zdobywał trofea, więc wie, co robi.

- Chce, żebyśmy grali w określony sposób, a jeśli jako piłkarze nie jesteśmy w stanie tego zrobić, to jest to nasza wina. Jednak menedżer może pracować tylko z tym, co ma.

- Jako piłkarze, sami musimy wziąć odpowiedzialność za siebie. To my wchodzimy na boisko i jest to w naszych rękach. Musimy się spotkać razem i porozmawiać o tym, ponieważ musimy być precyzyjniejsi w polu karnym.

W ostatnim meczu z Brighton Sroki miały sporą przewagę, a ostatecznie przegrały 0:1 i spadły na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Lascelles wierzy, że pech w końcu opuści zespół i może to się już udać w weekend w wyjazdowym meczu z Southampton.

- Na pewno jest to frustrujące dla piłkarzy - dodaje kapitan. - Rywale niewiele zrobili, poza golem, którego zdobyli z rzutu rożnego, zamiast którego powinien być aut bramkarski.

- Wszystkie okazje mieliśmy my. Oni mieli jedną okazję i zdobyli trzy punkty. Powinniśmy lepiej wybronić ten korner, ale w ogóle nie powinno być tej sytuacji.

- Praktycznie w każdym dotychczasowym meczu, poza spotkaniem z Leicester, graliśmy dobrą piłkę i sprawy nie potoczyły się po naszej myśli.

- Jeden dobry wynik, jedno zwycięstwo i możemy zacząć nasz sezon. Musimy tylko dojść do tego, jak to zrobić, ponieważ na chwilę obecną, trochę nam brakuje. Nie ma powodów do paniki. Jest wiele plusów do wyciągnięcia z tego meczu, np. liczba stworzonych okazji.

- Wszyscy wiedzieli, że mamy trudny start sezonu. Graliśmy z pięcioma czołowymi drużynami. Te mecze zawsze są trudne, ale z Brighton powinniśmy spisać się lepiej.

- Kilka sezonów temu Leicester było mistrzem Anglii i to też był trudny mecz.

- Mieliśmy kilka trudnych meczów u siebie, ale musimy trzymać się razem, walczyć dalej i zabrać wszystkie pozytywy ze sobą do Southampton. Musimy tam coś ugrać.

- Graliśmy z Southampton wcześniej i dobrze nam z nimi szło. W Premier League zawsze chodzi o to, kto będzie miał lepszy dzień. Musimy odzyskać mentalność z zeszłego sezonu.

Lascelles zapewnił też, że obecna drużyna swoim charakterem w ogóle nie przypomina zespołu, który w 2016 roku spadł z Premier League.

- W sezonie, w którym spadliśmy, nie chcę o tym mówić, bo to było dawno, ale uczucia w szatni były zupełnie inne od tego, co jest teraz - zapewnia Lascelles.

- Mamy grupę piłkarzy, którym zależy i każda porażka ich boli. To nie są zawodnicy, którym nie zależy, to jest ta różnica. Będziemy walczyć dalej i wkrótce ruszymy z naszym sezonem.

- Gramy dobrą piłkę, tylko nam się nie wiedzie. To się zmieni. Przyglądamy się sobie, próbując znaleźć odpowiedź. Na razie jeszcze jej nie mamy.

- Musimy trzymać się razem, dobrze robić podstawy na treningach, słuchać menedżera i następnym razem, gdy będziemy mieli szansę na wygraną, to musimy ją wykorzystać.

- Ludzie czekają, aż ktoś nam wygra mecz i to się stanie. Nie ma paniki, chodzi tylko o odniesienie pierwszego zwycięstwa.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Tottenham

Premier League

13.04.2024, 13:30

St. James’ Park

Następny mecz: C Palace - Newcastle VS

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Terminarz 24.04 C Palace (w)27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Liverpool 33 743. Man City 32 734. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Newcastle 32 50

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl