Shelvey: To przygnębiające
- Obecnie w szatni nie jest miło. To przygnębiające, bo zagraliśmy tak dobrze i stworzyliśmy tyle szans. Gdybyśmy prowadzili 3:0, to dotrzymalibyśmy to do końca - mówi Shelvey.
- Jednak 2:0 to niebezpieczny wynik. Nie mogę robić wymówek, bo w drugiej połowie oni bombardowali nas centrami, wprowadzili Fellainiego, który ze swoim wzrostem jest groźny.
- Więcej dośrodkowywali i trudno sobie z tym poradzić. Powinniśmy zdobyć chociaż punkt.
- Musimy wyciągnąć z tego plusy, bo nasza gra przeciwko Leicester była nie do przyjęcia. Jednak z Man Utd dominowaliśmy i powinniśmy prowadzić trzema lub czterema golami.
- W szatni nie jest teraz fajnie. Ale nie możemy tego przekładać co tydzień. Musimy zdać sobie sprawę z sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy.
- Następne 10 meczów są dla nas naprawdę ważne i naprawdę musimy nacisnąć nogą na gaz i ciężko pracować na boisku treningowym.
- To jedyny sposób, żeby się z tego wydostać. Musimy trzymać się razem.
Po meczu mówiło się o tym, że Rafa Benitez zbyt defensywnie ustawił drużynę na drugą połowę, ale Shelvey broni decyzji menedżera Srok.
- Kiedy wygrywasz 2:0 na wyjeździe, to zawsze starasz się bronić prowadzenia. Ludzie siedzą na kanapach w domu i to nie oni grają na boisku - dodaje.
- To zupełnie inna historia, gdy jesteś na boisku przeciwko tak mocnemu przeciwnikowi.
Zapytany, czy dwa tygodnie przerwy przed następnym meczem, to dobra sytuacja dla drużyny, Shelvey powiedział: - To zła rzecz, ponieważ ten mecz będzie się nam ciągle przypominał. Będziemy o tym ciągle myśleli, ale tak już jest.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.