Shelvey: Więcej goli i asyst
Pomocnik Newcastle United zaliczył asystę przy golu w zremisowanym 2:2 meczu i ma nadzieję, że w tym sezonie będzie częściej wpisał się na listę strzelców i kreował bramki.
- Dobrze się spisałem. Muszę jeszcze dołożyć kolejne 10 czy 20 procent, ale to przyjdzie razem z rozgrywaniem meczów - mówi Shelvey dla oficjalnej strony klubu.
- Wszyscy wiedzą, że potrafię podawać, ale muszę też zająć się inną stroną gry. Oczywiście jesteś oceniany na podstawie goli i asyst, więc muszę to dodać do mojej gry. W zeszłym roku nie miałem wystarczająco goli i asyst, więc teraz postaram się nad tym popracować.
- Dzisiejszy wynik, gdy późno doprowadziliśmy do wyrównania, to było raczej dla kibiców. Na chwilę obecną wyniki nie mają dla nas znaczenia. Oczywiście chcemy wygrywać, ale najważniejszy jest poziom gry, a moim zdaniem okresami było w porządku.
- Przed nami jeszcze wiele pracy do wykonania. Mamy młody zespół, ale zostało jeszcze kilka tygodni do rozpoczęcia sezonu i mamy nadzieję, że zrobimy postępy.
- Dobrze zaczęliśmy mecz z Hull, wyszliśmy na prowadzenie, mieliśmy dwa rzuty wolne, a chociaż jednego ja lub Matt Ritchie powinniśmy wykorzystać.
- To zawsze destabilizuje zespół, kiedy dokonuje się wiele zmian, ale o to chodzi w okresie przygotowawczym, trzeba zaliczyć minuty na boisku. Na szczęście udało nam się urwać remis.
- W wyjeździe do Portugalii chodzi o to, żeby dodać coś do naszej gry z poprzednich dwóch meczów. Oczywiście rywale będą znacznie silniejsi, niż dzisiaj, bez urazy dla Hull, ale to jest nieodłączna część piłki nożnej.
- Jako piłkarz chcesz mierzyć się z takimi drużynami i sprawdzić się na tle najlepszych zawodników, więc zobaczymy jak to się potoczy.
W meczu nieoficjalny debiut zaliczył Ki Sung-yong, stary znajomy Shelveya ze Swansea. Anglik pochwalił Koreańczyka, który wypracował gola na 2:2, dośrodkowując z rzutu rożnego.
- Chyba nauczył się tego ode mnie - zażartował Jonjo. - Ale nie, Ki to fantastyczny piłkarz. Przyzwyczaja się do klubu i miasta. W ostatnich dniach oprowadzałem go po klubie, ale to świetny piłkarz i bez wątpienia, na pewno coś wniesie do naszej gry.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.