Villa Park
![]() |
Aston Villa FC | 4 | : | 1 | Newcastle United | ![]() |
![]() |
Aston Villa FC | 4 |
![]() |
Newcastle United | 1 |
Seria zwycięstw Newcastle United z hukiem zakończyła się na Villa Park w meczu 33. kolejki Premier League. Aston Villa rozbiła Sroki 4:1, a wynik mógł być znacznie wyższy.
Aston Villa od pierwszego gwizdka rzuciła się do ataku i to przyniosło efekt, bo już w 34 sekundzie piłka wylądowała w bramce Srok. Ollie Watkins oddał strzał, piłka odbiła się od interweniującego Fabiana Schära i minęła złapanego na wykroku Nicka Pope’a.
Sroki próbowały szybko odpowiedzieć, ale to gospodarze byli znów blisko zdobycia gola. Ponownie uderzał Watkins i tym razem trafił w poprzeczkę. Z kolei Matty Cash próbował zaskoczyć Pope strzałem z ostrego kąta, ale bramkarz Srok odbił futbolówkę na rzut rożny.
W 18 minucie po rzucie wolnym piłka trafiła na lewe skrzydło do Harveya Barnesa, który dośrodkował na dalszy słupek, a Schär główką pokonał Emiliano Martineza.
Później lepsze okazje mieli gospodarze. Jedną sytuację zmarnował Marco Asensio, gdy nie trafił w piłkę, z kolei Watkins strzałem głową trafił w słupek.
Jeszcze przed przerwą Martinez z trudem wybronił strzał Sandro Tonaliego, z kolei strzał Tino Livramento został zablokowany. W międzyczasie po drugiej stronie boiska Pope zatrzymał uderzenie Morgana Rogersa.
Po przerwie Aston Villa zdecydowanie przeważała, oddając aż siedem strzałów w pierwszym kwadransie, a Sroki ani jednego. Najgroźniejsze strzały oddali John McGinn oraz Rogers, ale w obu przypadkach dobrze bronił Pope.
Newcastle pierwszą składną akcję przeprowadziło w 63 minucie, ale Bruno Guimaraes zwlekał ze strzałem i podał do Isaka, który uderzył zbyt słabo, żeby zaskoczyć Martineza.
Chwilę później Aston Villa wyprowadziła szybki atak, Watkins podał na prawą stronę do rozpędzonego Iana Maatsena, który w sytuacji „sam na sam” pokonał Pope’a.
Po kolejnych dziewięciu minutach było już 3:1 dla Aston Villi, gdy rezerwowy Jacob Ramsey zagrał w pole bramkowe Srok, Youri Tielemans minął się z piłką, a ta trafiła w nogę Dana Burna i wpadła do bramki.
Nie minęły dwie minuty, a znów Pope został pokonany. Najpierw obronił strzał Rogersa, ale gospodarze utrzymali się przy piłce i Amadou Onana strzałem zza pola karnego trafił w okienko.
Jeśli do końca wynik mógł ulec zmianie, to już tylko na korzyść The Villans. Najlepszą okazję miał Ramsey, ale jego strzał odbił się od słupka.
Widzów: 42 618